VI Sesja Rady Miejskiej, czyli…Próba zaufania

18 Aug

Na czerwcowej sesji radni podjęli uchwałę o udzieleniu burmistrzowi absolutorium – swoistego miernika zaufania. Mieli tym samym okazję wyrazić swoje stanowisko wobec sposobu realizacji budżetu i, w przypadku negatywnej oceny, rozpocząć proces odwoływania burmistrza.

Burmistrz Paweł Bednarczyk może jednak spać spokojnie, bo nie minęło jeszcze dziewięć miesięcy od jego wyboru. Ustawa o samorządzie gminnym chroni przed konsekwencjami nieudzielenia absolutorium nowo wybranych burmistrzów, wójtów i prezydentów miast. Po upływie dziewięciu miesięcy od wyboru nieudzielenie absolutorium przez radę skutkuje podjęciem inicjatywy referendum w sprawie odwołania burmistrza.

Ponieważ od wyboru na burmistrza Pawła Bednarczyka na dzień sesji minęło dopiero pół roku – niezależnie od decyzji radnych – pozostanie on na swoim stanowisku.

Absolutorium zostało udzielone bez ani jednego głosu „przeciw”. Gdyby cała sesja przebiegła tak spokojnie…

Pierwszym punktem spornym stała się kwestia zmian w statucie Centrum Kultury oraz podmiotów mających stworzyć z CK nową instytucję – Centrum Kultury, Sportu i Rekreacji. Ta instytucja miałaby zarządzać między innymi wszystkimi placami zabaw w gminie. Największe kontrowersje budziło jednak przejęcie przez Centrum zarządu nad stadionem użytkowanym przez Tłuszczański Klub Sportowy „Bóbr”. Wiceburmistrz Waldemar Banaszek argumentował: – Na stadionie są połamane siedzenia, jeżeli ktoś na nich usiądzie, gmina będzie płacić odszkodowania. My chcieliśmy to wszystko uporządkować – tłumaczył. Na dowód zniszczeń pokazał radnym zdjęcia m.in. połamanych krzesełek i zagrzybionych budynków. Przeciwko zmianom zaprotestował radny Paweł Frydryszek. Jego zdaniem uchwała jest niedopracowana i dlatego podjęcie jej należy przenieść na następną sesję. Radni poparli jego wniosek.

Kolejną kwestią budzącą kontrowersje była dodatkowa składka do Lokalnej Grupy Działania Równiny Wołomińskiej, którą gmina miałaby wpłacić jako członek organizacji. Zdaniem radnego Roberta Szydlika, pomysłodawcy tej zmiany, kwota ta nie jest znaczna w stosunku do środków, jakie gmina uzyskuje dzięki projektom finansowanym z LGD. Pieniądze te miały być planowo przekazane dopiero na przełomie lipca i sierpnia, a radny chciał sprawę przyspieszyć. Okazało się jednak, że na takie zmiany musi zgodzić się burmistrz, który postanowił dotrzymać wcześniejszych ustaleń z LGD i przekazać składkę w ustalonym wcześniej terminie. Ponadto propozycja radnego, nawet gdyby burmistrz się na nią zgodził, oznaczałaby „przemeblowanie” budżetu, co zajęłoby sporo czasu. W odpowiedzi na powyższe argumenty radny Szydlik wycofał wniosek.

Radni stawili opór wobec propozycji wprowadzenia zmian w budżecie. Radny Mirosław Sobczak zaproponował, by – tak jak w poprzedniej uchwale budżetowej – zostały wymienione konkretne zadania do realizacji (np. które drogi mają być wyremontowane). Sprzeciwiał się utworzeniu jednej puli pieniężnej dla wszystkich działań. Trzeba było kilkunastu minut i dwóch przerw, żeby przekonać radnych, że pieniądze na drogi nie zostaną im odebrane. Wniosek został wycofany, a radni stracili ochotę do dalszych sporów.

LIST DO TUSKA I ŚCIEKI

Sesja nie upłynęła radnym wyłącznie na kłótniach. Ciekawy wniosek zgłosił radny Dariusz Kur. Za jego namową rada wystosuje list do premiera Donalda Tuska o uznanie rolnictwa za jedną z najważniejszych spraw podczas trwającego polskiego przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej.

Radny Włodzimierz Malinowski zaproponował, by rada nie zajmowała się zmianą opłat dla firm zajmujących się wywozem ścieków. Jego zdaniem uchwała spowoduje wzrost cen tych usług. Zdaniem dyrektora Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej (ZGKiM), Mariusza Dembińskiego, uchwała nie dotyczy mieszkańców w takim stopniu jak firm wywożących ścieki. Wg dyrektora koszty dla mieszkańców nie przekroczą maksymalnego pułapu ustalonego przez Radę jeszcze w roku 2007. Mimo wyjaśnień dyrektora radni zdecydowali o zdjęciu uchwały z porządku obrad.

HIPERMARKETY W TŁUSZCZU?

Jedną z ważniejszych uchwał, jaką podjęli radni, była zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Otwiera ona m.in. drogę do powstania w Tłuszczu sklepów wielkopowierzchniowych. Na kształt dokumentu mieli wpływ mieszkańcy miasta. Jak powiedział projektant planu, 80% ich uwag zostało uwzględnione.

Gmina wzbogaci się także o nowy ciągnik. Na pytanie o parametry techniczne pojazdu, dyrektor ZGKiM odpowiedział: – Będzie spełniał wszystkie zadania postawione tego typu maszynom. Kupimy także pług, do odśnieżania w czasie zimy… Ładny będzie – zapewniał. Maszyna nie będzie jednak podobna do ciągnika z piosenki zespołu „Blenders” – będzie zielona.

Gorąco na sali zrobiło się w czasie podejmowania ostatnich uchwał, dotyczących przejęcia ziemi pod drogi. Dwie pierwsze działki zostały przejęte szybko i bezboleśnie. Problemy zaczęły się jednak, gdy gmina chciała przyjąć w formie darowizny działkę pana Andrzeja Kosowskego. Okazało się, że państwo Kosowscy chcą działkę gminie nie tyle przekazać, co sprzedać. – Rzeczywiście, powiedziałam, że przekażę gminie działkę, miałam jednak na myśli, że odpłatnie – tłumaczyła na sesji pani Irena Kosowska.

INTERPELACJE RADNYCH

Jako pierwszy w kolejnej części sesji głos zabrał wiceprzewodniczący rady Adam Wojtyra. Zapytał Janusza Tomasza Czarnogórskiego, przedstawiciela Lokalnej Grupy Działania i radnego powiatowego, czy jest możliwość uzyskania pieniędzy na zakup piłkochwytów (wysokie siatki zabezpieczające) i ogrodzenie boiska w Stryjkach budowanego przy udziale środków LGD. Zwrócił też uwagę burmistrzowi na konieczność wybudowania nowego wjazdu do tamtejszej szkoły. Stary został bowiem zniszczony podczas budowy boiska. Tomasz Czarnogórski odpowiedział, że istnieje możliwość pozyskania pieniędzy, jeżeli na rozbudowę nie wydano więcej niż pół miliona złotych.

Radny Henryk Wójcik zapytał burmistrza o kwotę, jaką gmina pozyskała ze środków unijnych na rozbudowę kanalizacji. Do radnego docierały bowiem sprzeczne informacje. Raz miało to być trzynaście milionów złotych, innym razem dwadzieścia. Burmistrz poinformował, że długo prowadził negocjacje dotyczące kwoty, jaką ma dostać gmina. Obecnie trwają prace nad kosztorysami; jeżeli zmiany zostaną zaakceptowane przez Mazowiecką Jednostkę Wdrażania Programów Unijnych, burmistrz podpisze umowę.

PAŃSTWO PRAWA?

Radny Mirosław Sobczak zapytał, czy uchwały dotyczące organizacji pozarządowych i przedszkola w Miąsem były opiniowane przez kancelarię prawną. Burmistrz odpowiedział, że wszystkie uchwały rady gminy są opiniowane przez radcę prawnego. Kolejne pytanie dotyczyło przyczyn dwukrotnego zwołania prezydium Rady. Burmistrz odpowiedział, że powodem zebrań była możliwość wygaszenia mandatów trójki radnych. Spotkania miały na celu wyjaśnić nieporozumienia związane z ewentualną możliwością wystąpienia konfliktu, w przypadku jeśli organizacje, w których zarządach zasiadają niektórzy radni, prowadziłyby działalność gospodarczą. Radny Sobczak wyraził swoje zwątpienie w kwalifikacje kancelarii prawnej, jeśli to z jej inicjatywy zwołano spotkanie. Zapytał również, czy to prawda, że w dwóch szkołach na terenie gminy zaproponowano przedłużenie kadencji dyrektorów o rok. Zgłosił wątpliwość, czy nie jest to naginanie przepisów. Burmistrz zapewnił, że działa zgodnie z prawem. Kolejne pytania radnego dotyczyły naprawy przepustów przy drodze w miejscowości Jadwinin oraz mostu w Stasinowie.

Radna Danuta Opłotna poprosiła o opracowanie na następną sesję porozumienia z panem Kosowskim i o przygotowanie w tym celu odpowiedniej uchwały. Następnie zapytała, czy gmina ma możliwość usunięcia drzew rosnących przy rzece Cienkiej. Z uzyskanych przez nią informacji wynika, że rzeka zostanie oczyszczona natychmiast po usunięciu drzew.

Radny Mirosław Szczotka zapytał o termin odnowienia znaków poziomych na drogach gminnych i o to, kiedy realizowane będą zadania finansowane z funduszy sołeckich. Burmistrz odpowiedział, że realizacja funduszy już trwa, a znaki poziome zostaną odnowione jak najszybciej.

CO DALEJ ZE ZBIORNIKIEM RETENCYJNYM?

Radna Danuta Opłotna zapytała o prace przy budowie zbiornika retencyjnego na rzece Cienkiej. Burmistrz poinformował, że 100 tysięcy złotych zostało przeznaczone na wykonanie nowego projektu, ponieważ dotychczasowy nie był możliwy do zrealizowania.

Radny Mirosław Sobczak poprosił o informacje o nakładach, jakie zostały już poniesione w związku z budową zbiornika i jakie będą koszty zakończenia inwestycji. Zapytał też burmistrza, czy inwestycja ta nie będzie przeszkadzać w budowie kanalizacji i wodociągów. Burmistrz odpowiedział, że budowa zbiornika jest jedną z niewielu inwestycji, na które gmina może dostać dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej. Uważa on, że należy spróbować pozyskać środki, ale nie będzie to możliwe bez uzyskania pozwoleń na budowę.

Na koniec tej części posiedzenia głos zabrał Aleksander Diakonow, radca prawny z obsługującej gminę kancelarii. Nawiązując do wypowiedzi radnego Sobczaka, podkreślił, że radca prawny nie może ingerować w działania władz samorządowych. − Chciałbym zauważyć, że kancelaria prawna jest od wskazywania problemów prawnych, które mogą zaistnieć – dodał.

ZAPYTANIA I WOLNE WNIOSKI

Pani Regina Perkowska, mieszkanka Jasienicy, zwróciła uwagę na stan rzeki Cienkiej, która wymaga oczyszczenia. – Jeden dzień opadów i my pływamy. Rzeka jest kompletnie zarośnięta. Tu nie ma żadnego przepływu wody – mówiła. Poprosiła radnych, by wybrali się nad rzekę i zobaczyli, że mieszkańcy rzeczywiście potrzebują pomocy. – Jeśli nie da się oczyścić całej rzeki, to chociaż zrobić to tam, gdzie to jest możliwe, czyli na osiedlu Górki – zakończyła. Burmistrz obiecał zająć się tą sprawą, jednak zwrócił uwagę, że wina leży także po stronie mieszkańców Jasienicy. – Właściciele rowów melioracyjnych nawet nie mają zamiaru ich czyścić. Najłatwiej jest przyjść do radnych, do burmistrza i powiedzieć, że się pływa. Chciałbym zobaczyć chociaż metr oczyszczonego rowu w Jasienicy – powiedział.

Sołtys Franciszkowa Leszek Banaszek zapytał o to, jaka część kosztów z funduszu sołeckiego została oddana gminie przez ministerstwo i o możliwość upublicznienia wyników kontroli, jaka była przeprowadzona na targowisku miejskim. W kwestii funduszu sołeckiego wyjaśniono, że gmina ma otrzymać zwrot kosztów w wysokości 30%, jednak jeszcze te środki nie wpłynęły. Jeśli chodzi o targowisko miejskie wiceburmistrz Waldemar Banaszek wyjaśnił, że przeprowadzono analizę danych z miesiąca maj za ostatnie trzy lata. Wyniki wskazują, że z roku na rok rosną dochody płynące z targowiska.

Sołtys Stasinowa Jerzy Więch wyraził swoje zaniepokojenie płynące z publikacji w prasie informacji o tym, że zaproszenie sołtysów na sesje nadzwyczajną spowodowałoby większe koszty.

Autor tekstu radny Robert Szydlik wyjaśnił, że w artykule przedstawił jedynie fakty. Podkreślił, że jeśli ktoś z sołtysów poczuł się urażony, jest gotów przeprosić.

ŁYŻKA DZIEGCIU

Radny powiatowy Janusz Tomasz Czarnogórski zaprosił wszystkich na konferencję organizowaną w powiecie związaną ze zmianą prawa w zakresie gospodarowania odpadami.

Podkreślił, że gmina Tłuszcz dzięki złożonym wnioskom o dofinansowanie projektów na gospodarkę odpadami jest dobrze postrzegana na Mazowszu. Nie oszczędził również zgromadzonym gorzkich słów: – Kończąc, łyżka dziegciu… Szkoda, że gmina nie sięgnęła w tym roku po środki, które powiat przygotował na ochronę środowiska i melioracje. Sąsiednie gminy były szybsze i te środki zostały już rozdysponowane. Myślę, że w przyszłym roku warto się przygotować, by samorządy korzystały z pieniędzy zarówno na ochronę środowiska, jak i na meliorację – mówił.

Burmistrz Paweł Bednarczyk zwrócił uwagę, że Tłuszcz jest jedyną gminą w powiecie, która złożyła dokumenty niezbędne do zarejestrowania spółki wodnej. Zaznaczył, że środki dla spółek wodnych można również otrzymać z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.

Przewodniczący rady osiedli Długa i Bolesława IV Stefan Dobczyński pytał Janusza Tomasza Czarnogórskiego o „tonącą” ulicę Racławicką, która ma status drogi powiatowej. Zdaniem radnego sytuacji tej winni są mieszkańcy, którzy nielegalnie zasypali rów melioracyjny ciągnący się wzdłuż drogi. Dopóki rowy nie zostaną przywrócone, nie ma mowy o położeniu nowego asfaltu.

Radny Henryk Wójcik poprosił radnych powiatowych o pomoc w namalowaniu znaków poziomych przy przejeździe w Chrzęsnem.

Irena Kosowska pytała, czy ulica Łąkowa będzie w tym roku pokryta asfaltem. Według informacji, jakich udzielił burmistrz, duża część działek pod ulicę nie została jeszcze przejęta. – Staramy się wykupować działki – mówił burmistrz – jednak to jest czasochłonne i kosztuje.

Jan Wytrykowski reprezentujący Tłuszczański Klub Sportowy „Bóbr” odniósł się do słów wiceburmistrza dotyczących stanu stadionu przy ulicy Polnej. – Na działalność klubu – tłumaczył – złożyły się tylko środki trenerów, członków zarządu i osób prywatnych. Od nikogo nie dostaliśmy żadnych pieniędzy. Czy będą fundusze na naszą dalszą działalność? – pytał. Zdaniem burmistrza to, że klub bezpłatnie korzysta ze stadionu, stanowi formę pomocy. Ponadto wyraził żal, że klub nie informuje o tym, co dzieje się na stadionie.

Przedstawiciel stowarzyszenia „Kastor – Inicjatywa dla Rozwoju” i redaktor „Stacji Tłuszcz” Maciej Puławski pytał o to, czy będą prowadzone konsultacje społeczne w sprawie projektu hali sportowej, która ma być realizowana w tym roku. Zdaniem burmistrza konsultacje odbędą się drogą mailową i będą miały duży wpływ na warunki przetargu.

  • Martyna Sobczak, Arkadiusz Przybysz

 

 

Comments are closed.